O ile przez ostatni tydzień na rynku panowała turecka panika, o tyle w kalendarzu makroekonomicznym na przyszły tydzień zapowiadany jest względny spokój. Na poniedziałek oraz wtorek nie zaplanowano żadnej ważniejszej publikacji makroekonomicznej. W trzeci dzień sesji czekają na nas dwie publikacje ze Stanów Zjednoczonych. Zarówno pierwsza jak i druga może rzucić więcej światła na przyszłą politykę monetarną USA. Chodzi o sprzedaż istniejących nieruchomości oraz protokół z ostatniego posiedzenia FOMC. Pierwsza figura zostanie opublikowana o godzinie 16:00, natomiast druga tak jak zawsze o godzinie 20:00.
W kolejny dzień sesji zostaną opublikowane cztery zmienne. O godzinie 9:30 poznamy PMI dla niemieckiego przemysłu. Cztery godziny później, o 13:30 do wiadomości publicznej zostanie podany protokół z posiedzenia ECB dotyczący polityki monetarnej. Z kolei o godzinie 16:00 poznamy europejskie optymizm konsumentów. Oprócz tego w tym samym czasie zapoznamy się ze sprzedażą nowych domów w Stanach Zjednoczonych.
W ostatni dzień sesji poznamy japońską inflację, która już od dawna nie znalazła się powyżej celu inflacyjnego banku. Ekonomiście nie sądzą, aby to się zmieniło w najbliższym czasie. Z kolei o godzinie 14:30 poznamy amerykańskie zamówienia na dobra trwałe.
Najistotniejsze dane makro dla Australii, Kanady, Stanów Zjednoczonych, Strefy Euro, Nowej Zelandii, Japonii, Wielkiej Brytanii
Źródło: Admiral Markets
Stany Zjednoczone – rynek nieruchomości
Aktualnie publikacje z amerykańskiego rynku nieruchomości wpływają na dolara amerykańskiego w coraz większym stopniu. Podwyżka stóp procentowych odbija się na rynku kredytowym. Osoby, które wcześniej zaciągnęły kredyty mogą borykać się ze zwiększonymi ratami, a to przełoży się na spowolnienie gospodarcze. Czym większa część dochodu przeznaczana jest na spłatę raty kredytowej, tym mniejsza konsumpcja. Warto jednak podkreślić, że podwyżki stóp procentowych dają się we znaki dopiero po jakimś czasie, a nie od razu po ich zmianie.
Źródło: Admiral Markets
Z dwóch zmiennych mówiących o sile rynku nieruchomości sprzedaż nowych domów bardziej obrazuje stan gospodarki. Natomiast od końca 2017 roku widać małe spowolnienie. Gdyby kolejne publikacje byłyby poniżej prognoz lub też trend zacząłby się odwracać, to dla tamtejszej gospodarki otrzymalibyśmy bardziej pesymistyczny scenariusz. Warto zaznaczyć, że pojedyncza, gorsza publikacja nic nie zmieni, ponieważ tutaj liczy się trend. Na chwile obecną jest wzrostowy, ale dalszy spadek mógłby zwiastować nadchodzącą recesję.
Instrument do obserwacji – złoto
Na złocie wśród zarządzających jest o 63 tysiące więcej krótkich pozycji niż długich. Tak duża dywergencja przeważnie doprowadzała do nagłego odwrócenia trendu i możliwości wystąpienia zjawiska short squeeze. Czy tym razem będzie tak samo? Bardzo prawdopodobne. Co na to analiza techniczna?
Źródło: Inflation.us
Na interwale dziennym złota trend spadkowy trwa w najlepsze. Dopiero po pokonaniu 9-okresowej średniej kroczącej strona kupująca otworzy sobie drogę do linii trendu oraz oporu w okolicy 1200 USD. Jednakże tak duża dywergencją świadczy o tym, że obecne odbicie będzie o wiele mocniejsze i z dużym prawdopodobieństwem dojdzie w okolicę 1240 USD.
Notowania złota, interwał dzienny
Źródło: Admiral Markets
Dział Analiz Admiral Markets