Ropa po 100 USD za baryłkę?

Grudzień 28, 2015 15:36

Według najnowszego raportu OPEC cena ropy może wzrosnąć do około 100 USD za baryłkę. Nastąpi to jednak dopiero w 2040 roku. Nieco wcześniej po za pięć lat ropa ma wzrosnąć do około 70 USD za baryłkę.

Trzeba przyznać, ze jest to dosyć odległa perspektywa, co powinno oczywiście cieszyć kierowców, choć ciężko obecnie stwierdzić, czy za ponad dwie dekady pojazdy napędzane ropą lub jej pochodną będą równie popularne. Niemniej jednak należy pogratulować dalekowzrocznego spojrzenia członkom kartelu OPEC.

Skupmy się jednak na ostatnich wydarzeniach. Na początku grudnia br. OPEC nie zdecydował się zmniejszyć produkcję, a wręcz ją oficjalnie zwiększył do 31,5 mln baryłek dziennie, choć de facto już od dawna taka ilość ropy była produkowana przez kartel. Ponadto w przyszłym roku prawdopodobnie zostanie odblokowana ropa z Iranu, który może zalać rynek dodatkowym milionem baryłek dziennie.

Jednak wydaję się, że najistotniejszą decyzją ostatnich tygodni jest zniesienie przez Stany Zjednoczone zakazu eksportu ropy. Po 40 latach zakazu eksportu amerykańskiej ropy w końcu Kongres oraz Prezydent Barak Obama zdecydowali o zniesieniu zakazu sprzedaży ropy innym państwom. Amerykanie chcą uniknąć groźby tak zwanego shutdownu, czyli paraliżu sfery budżetowej ze względu na brak środków, a dodatkowe źródło dochodu z pewnością będzie pomocne w uniknięciu tego. Ponadto USA stało się największym producentem tego surowca na świecie, co spowodowało ogromne zapasy i wielu uważa, że stwarza okazję do zrobienia ze Stanów Zjednoczonych lidera na światowym rynku energetycznym.

W połowie grudnia ceny ropy WTI były najniższe do początku 2009 roku. Cena baryłki wynosiła 35,50 USD. Dołek ze stycznia 2009 roku to około 33 USD. Obecnie obserwujemy lekkie odbicie, które jednak może szybko się zakończyć i za chwilę wspomniany poziom 33 USD może być przełamany. Obecnie nikogo juz nie dziwią prognozy mówiące, że w przyszłym roku możemy płacić za baryłkę poniżej 30 USD. Jednak mimo niekorzystnych faktów dotyczących cen ropy wydaje się, że jesteśmy bliżej ostatecznego dołka. W końcu nie będziemy za darmo rozdawać sobie tego surowca.

W całej tej układance istotny jest również kurs dolara amerykańskiego, który mocno wpływa na cenę ropy. Im silniejsza jest amerykańska waluta, tym ceny ropy mocniej spadają. Wprawdzie w przyszłym roku dolar prawdopodobnie pozostanie mocny ze względu na dalsze podwyżki stóp procentowych w Stanach, ale nie będzie to tak spektakularna aprecjacja, jaką obserwowaliśmy od połowy 2014 roku.

Niemniej jednak na rynku ropy najważniejsza jest polityka, czego doświadczyliśmy już na początku lat 70. podczas pierwszego kryzysu naftowego. W tamtym okresie również pierwszoplanową rolę odegrały państwa zrzeszone w OPEC, które nałożyły embargo wobec Stanów Zjednoczonych ze względu na poparcie Izraela w wojnie z Egiptem. Dzisiaj mammy podobną sytuację, z tą różnicą, że obecnie kartel nie chce zmniejszyć produkcji, świadomie powodując przecenę ropy i dopóki nie zdecyduje się na ten krok, dopóty nie ma szans na wzrost ceny tego surowca.

Bartosz Zawadzki
Szef Działu Analiz

 

To również Cię zainteresuje:

Czy czekają nas święta bez świętego Mikołaja?
Czy nowoczesne metody inwestowania są dostępne dla każdego?
Projekt budżetu na 2016 rok