Przyszły tydzień, w porównaniu do pierwszej połowy miesiąca zapowiada się nudno. W poniedziałek spora część instytucji finansowych w Europie jest zamknięta. W nadchodzącym tygodniu nie ma również żadnych super wiadomości, które mogłoby namieszać na rynku. Jedyną interesującą informacją może być publikacja inflacji w Nowej Zelandii oraz Kanadzie.
Najistotniejsze dane makroekonomiczne dla Australii, Kanady, Stanów Zjednoczonych, Strefy Euro, Nowej Zelandii, Japonii, Wielkiej Brytanii
Źródło: Admiral Markets
Inflacja – Nowa Zelandia oraz Kanada
Inflacja już od kilku dobrych tygodni z dużą siłą oddziałuje na rynek. Powód jest jeden. Główny oraz najważniejszy bank centralny na świecie, Rezerwa Federalna podwyższa stopy procentowe. Historycznie patrząc większość banków centralnych podążała za trendem krzywej stóp procentowych FED-u. Gdyby inflacja zaczęła odbijać w państwach rozwiniętych, to moglibyśmy liczyć na podwyżkę stóp procentowych. Reasumując, odczyt inflacji powyżej prognozy powinien umocnić NZD oraz CAD. W przeciwnym razie możemy zobaczyć wyprzedaż.
Nowozelandzka inflacja ma wynieść 0.4 proc. Q/Q. Poniżej został zamieszczony wykres, który pokazuje krzywą ostatnich odczytów.
Prognoza oraz aktualny odczyt inflacji Q/Q NZD
Źródło: Bloomberg
Linią zieloną została zaznaczona prognoza, która wynosi 0.8 proc. Gdyby przyszły odczyt inflacji był wyższy od prognozy, to dolar nowozelandzki zyskałby na wartości.
Odczyt M/M dla Kanady ma wynieść 0.2 proc. Z kolei wykres dla odczytów R/R został zamieszczony poniżej.
Inflacja w Kanadzie, R/R
Źródło: Bloomberg
Instrumenty do obserwacji
W środę wieczorem poznaliśmy opinie Donalda Trampa na temat dolara amerykańskiego oraz stóp procentowych. Uważa, że USD jest zbyt drogi. Podkreślił, że bardzo trudno jest konkurować z mocną walutą podczas, gdy reszta państw stara się zdewaluować swoją walutę. Bez ogródek, nazwał ich manipulatorami. Stwierdził również, że woli niskie stopy procentowe, a nie wysokie. Po takiej wypowiedzi dolar amerykański został wyprzedany, ale czy to zmieni ogólny trend? Być może.
W zeszłym tygodniu zwracaliśmy uwagę na rentowność 10-letnich obligacji amerykańskich. Podkreśliliśmy, że jeżeli oprocentowanie 10-latków spadnie, to para walutowa USD/JPY powinna zostać wyprzedana, a na złoto znajdzie się popyt i też tak się stało.
Z tego też powodu dalej należy obserwować rentowności obligacji, które są kluczowe dla dalszego ruchu notowań na USD/JPY oraz metalach szlachetnych.
Notowania USD/JPY (linia żółta), rentowność 10-letnich obligacji amerykańskich (kolor biały)
Źródło: Bloomberg
Dalszy spadek rentowności z pewnością napędziłaby wyprzedaż pary USD/JPY. W najbliższym czasie możemy oczekiwać minimalnej korekty, ale w długim terminie bazowym scenariuszem pozostanie dalszy spadek rentowności oraz wyprzedaż dolara amerykańskiego i zakup jena japońskiego.
Sytuacja na złocie wygląda bardzo podobnie. Spadek rentowności przyczynił się do wzrostu notowań złota. Poniższy wykres przedstawia odwrócone notowania złota na tle rentowności 10-letnich obligacji USA.
Gold i rentowność 10 letnich obligacji amerykańskich
Źródło: Bloomberg
Gdzie możemy obserwować cenę obligacji? Na platformie Admiral Markets znajduje się instrument USTNote, który oparty jest o cenę obligacji 10-letnich. Gdy cena rośnie, to rentowność spada. Zatem dalszy wzrost ceny obligacji powinien wspierać rajd na zlocie oraz wyprzedaż USD/JPY.
USTNote, interwał tygodniowy
Źródło: Admiral Markets
Mateusz Groszek
Analityk Rynków Finansowych