Ostatni miesiąc nie był zbyt łaskawy dla notowań srebra, które znalazło się pod presją sprzedających. Od początku tygodnia na rynek przyszła korekta, która zatrzymała się w okolicy oporu 16.850-16.980. Co więcej, oscylator stochastyczny wskazuje na wykupienie rynku i zaczyna powoli zawracać. Analiza techniczna wskazuje jeden kierunek, czyli kontynuację trendu spadkowego, ale czy tak się stanie?
Notowania srebra, interwał dzienny
Źródło: Admiral Markets
Tego dowiemy się dopiero po kilku dniach, ale spoglądając na wyższy interwał czasowy możemy wysnuć inną analizę, czyli kierunek południowy. Na interwale tygodniowym po raz kolejny odbiliśmy się od mocnego wsparcia 15.80-16.20. Analizując oscylator stochastyczny możemy dojść do innego wniosku, rynek jest wyprzedany, czas na większe odbicie.
Notowania srebra, interwał tygodniowy
Źródło: Admiral Markets
Na chwile obecną notowania srebra mogą powrócić w okolicę linii trendu spadkowego, ale na samym początku muszą przerwać wcześniej wspomniany opór na interwale dziennym. Analiza fundamentalna w dalszym ciągu wspiera północny kierunek, który widzimy na wykresie tygodniowym.
Od paru miesięcy globalna produkcja srebra spada, co możemy zawdzięczać bardzo niskim cenom. Od stycznia do marca, czwarty producent srebra na świecie – Chile zmniejszyło swoją produkcję o 26 procent rok do roku.
Produkcja srebra w Chile
Źródło: SRSrocco Report
Wydobycie srebra spadło z 383.8 ton do 283.4 ton w 2017 roku. Chile nie jest wyjątkiem, bowiem jest to trend światowy.
Co dalej z PLN?
Ostatnie umocnienie złotego zawdzięczamy zarówno czynnikom lokalnym, jak i globalnym. Polski złoty podąża śladami walut z naszego regionu, napędzany jest także poprzez dobre dane makroekonomiczne z polskiej gospodarki. Wczorajsza publikacja danych PKB za I kw. 2017 roku (4 proc. R/R) potwierdza dobrą kondycje naszej gospodarki. Niemniej jednak na horyzoncie czają się problemy, które na chwile obecną są ignorowane przez inwestorów. Niepokojące sygnały z chińskiej gospodarki oraz kolejna podwyżka stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych (pomimo gorszych danych z gospodarki) może na giełdy sprowadzić korektę. W ostateczności przełoży się to na wzrost awersji do ryzyka, czyli odpływ kapitału z bardziej ryzykownych aktywów, do których należy PLN. Reasumując, dalsze długoterminowe umocnienie złotego stoi pod znakiem zapytania.
Notowania USD/PLN, interwał tygodniowy
Źródło: Admiral Markets
Na wykresie tygodniowym notowania USD/PLN dotarły w okolicę strefy popytu 3.70-3.77. Po tak mocnym i długim rajdzie umacniającym polskiego złotego w stosunku do dolara amerykańskiego przydałoby się odreagowanie. Warto również zauważyć, że została pokonana linia trendu wzrostowego.
Mateusz Groszek
Analityk Rynków Finansowych