S&P 500
Miniony tydzień nie był zbyt łaskawy dla byków z amerykańskiego parkietu. Jedynie w czwartek kupujący zdołali doprowadzić do lekkiego wzrostu na S&P 500. W pozostałe dni, a w szczególności w piątek, sesje kończyły się na czerwono. Tydzień zamknął się ze stratą 3,75%. Sprzedający sprowadzili S&P 500 poniżej średnich kroczących SMA 50 i SMA 200, a MACD dał sygnał sprzedaży. Sytuacja nie jest jednak jeszcze katastrofalna. Kluczowa będzie obrona wsparcia okrągłych dwóch tysięcy punktów. Jeżeli to się uda możliwe będzie rozpoczęcie odrabiania strat.
Przyszły tydzień będzie kluczowy dla rozwoju wydarzeń na rynkach finansowych w kontekście najbliższych miesięcy. W środę wieczorem podana zostanie decyzja Federalnego Komitetu ds. Operacji Otwartego Rynku dotycząca zmian w amerykańskiej polityce monetarnej. Konsensus rynkowy wskazuje na podwyżkę stopy procentowej o 25 punktów bazowych, jednak decyzja ta jest prawdopodobnie w dużej mierze zdyskontowana. Najważniejsze dla rynku powinny być prognozy i plany FOMC na rok 2016.
Tutaj znajdziesz portfel inwestycyjny Admiral Markets
Nasdaq 100
Sytuacja na głównym indeksie giełdy technologicznej była bardzo zbliżona do notowań na S&P 500. Jedynym dniem (lekkiego) wzrostu był czwartek, a największą wyprzedaż oglądaliśmy w piątek. Spadek wyniósł 3,87%. Technicznie jednak sytuacja NQ 100 od S&P 500 różni się znacząco. Podaż przełamała na razie jedynie 50-okresową średnia kroczącą. Od średniej długoterminowej oraz najbliższego wsparcia notowania Nasdaq'a 100 oddalone są jeszcze o 80 punktów. Dopiero udany atak na ten rejon będzie mógł być sygnałem do poważniejszej wyprzedaży. MACD jest tuż ponad poziomem zera. Kluczowe będzie jednak oczywiście posiedzenie amerykańskiej Rezerwy Federalnej, której ustalenia poznamy w środę o godzinie 20:00.
Notowania spółek
Top gainer – E.I. DuPont de Nemours Co
Spółka DuPont jest jedną z dwóch w całym zestawieniu, które zamknęły miniony tydzień na plusie. Zysk wyniósł 3,97%, co na tle indeksów tracących po prawie 4% jest nie lada osiągnieciem. Drugą wzrostową spółką był McDonalds, który zyskał zaledwie 0,02%. Wzrosty notowań koncernu chemicznego nie były przypadkowe. Na rynku pojawiła się informacja o planowanej fuzji z inną spółką chemiczną – Dow Chemical. Kapitalizacja obu przedsiebiorstw oscyluje w granicach 60 miliardów dolarów, więc jest to zapowiedź ogromnej transakcji, w której wyniku powstanie gigant rynku chemicznego. Oczywiście fuzja zajmie jeszcze wiele czasu, choćby dlatego, że na jej przeprowadzenie będą musieli wyrazić zgodę regulatorzy z wielu krajów. Niemniej jednak inwestorzy są optymistyczni. Wynik byłby jeszcze lepszy, jednak w piątek pojawiło się spore odreagowanie, które zanegowało sporą część zysków. DD zamknął się prawie 5,3 USD poniżej wyznaczonego w środę szczytu.
Top loser – Caterpillar Inc.
Sytuacja na wykresie Caterpillar'a utrzymuje swój stały, bardzo niski poziom. W minionym tygodniu producent sprzętu górniczego stracił na wartości 6,5% i od początku roku spadł już o 28,09%. Gorzej w rocznym zestawieniu wypadają tylko Wal-Mart, Hawlett-Packard oraz Alcoa. Notowania CAT utworzyły formację RGR, która w trendzie spadkowym doprowadziła do dalszej wyprzedaży. Najbliższym wsparciem jest rejon 63 dolarów, czyli wyznaczone we wrześniu przeszło 5-letnie minima. Wykres znajduje się poniżej średnich kroczących, na południe wskazuje MACD. Na rynku towarowym wciąż trwa bessa, a spowolnienie gospodarcze nie wskazuje na to, aby trend miał się zmienić. Przełamanie 63 USD może otworzyć drogę do dalszej, nawet 5-dolarowej wyprzedaży.
Maciej Panek
Analityk Rynków Finansowych
To również Cię zainteresuje:
Czy czekają nas święta bez świętego Mikołaja? | |
Czy nowoczesne metody inwestowania są dostępne dla każdego? | |
Trzęsienie ziemi na polskim parkiecie |