Firma Intel Corporation największy na świecie producent układów scalonych, znajdujących się w większości komputerów osobistych, chce mocniej wkroczyć na rynek urządzeń mobilnych. Spółka jest niekwestionowanym liderem w produkcji procesorów do komputerów osobistych. Czy ma szanse w podobny sposób zdominować rynek smartfonów oraz tabletów?
Firma z Santa Clara ze swoim nowym procesorem Intel Atom x3 chce podbić rynek smartfonów i tabletów. Czy ma szanse zawojować rynek urządzeń mobilnych w równy sposób, jak rynek PC? Trzeba przyznać, że Intel przespał nieco sprawę. Smartfony coraz bardziej wypierają tradycyjne telefony. Według firmy IDC w 1 kwartale 2013 roku po raz pierwszy sprzedaż smartfonów przewyższyła sprzedaż standardowych telefonów komórkowych. Intel zauważył potencjał w tym rynku i próbuje włączyć się do gry. Z pewnością nie będzie łatwo od razu wejść szeroko na rynek, ze względu na spore opóźnienie Intela na tym polu. Aktualnie dominującą rolę w tworzeniu procesorów do smartfonów ma firma Qualcomm, która od prawie sześciu lat dostarcza swoje rozwiązania największym producentom smartfonów.
Intel na razie próbuje dostarczać swoje procesory mniejszym producentom urządzeń mobilnych, głównie z Chin, ale nie tylko. Niedawno największy sprzedawca urządzeń mobilnych firma Cherry Mobile wypuściła dwa tablety oraz smartfon wyposażony w procesor Atom x3. Firma Intel dostarcza również swoje procesory polskiej firmie Kiano, która zajmuje się produkcją głównie tabletów, ale również czytników ebooków.
Intel po słabym pierwszym kwartale br., w drugim już pokazał dużo lepsze wyniki finansowe. Już 13 października Intel opublikuje wyniki finansowe za trzeci kwartał br. Zobaczymy czy nowe działania mające na celu rozszerzenie swojej aktywności wśród urządzeń mobilnych będzie miało na razie jakiekolwiek przełożenie.
Ceny akcji największego producenta układów scalonych idą w górę prawie półtora miesiąca. Wydaje się, że korekta, której byliśmy świadkiem od końca 2014 roku zakończyła się. Świadczą o tym ostatnie mocne ruchy w górę, jak również odbicie cen od długoterminowej linii trendu wzrostowego. Akcje znów mają szanse osiągnąć poziomy widziane na początku br. Warto pamiętać, że nawet w momencie, gdy za jedną akcję z powrotem trzeba będzie zapłacić 38 USD, będzie to i tak połowa tego, co trzeba było zapłacić w szczytowym momencie tak zwanej bańki internetowej z początku milenium. Był to okres euforii związanej z wszelakimi spółkami internetowymi. Firmy, które praktycznie wchodziły na rynek szybko ich akcję zyskiwały po kilkadziesiąt, a nawet więcej, procent. Na szczęście obecnie wycena spółek technologicznych ma dużo więcej wspólnego z rzeczywistością, niż w tamtym okresie.
Wydaje się, że próba poszerzenia przez Intel urządzeń, w których znajdą się ich procesory, choć trzeba przyznać, że spóźniona, jest słusznym kierunkiem, który powinien przynieść korzystne wyniki finansowe.
Bartosz Zawadzki
Szef Działu Analiz
To również Cię zainteresuje:
Amerykański rząd znów bliski bankructwa | |
Czy nowoczesne metody inwestowania są dostępne dla każdego? | |
Wielkie korporacje przegrywają z rynkiem towarowym. |