Od początku 2018 roku jeden z najpopularniejszych indeksów na świecie, S&P 500 zanotował wzrost rzędu 10 procent. Aktualna hossa trwa już ponad dziewięć lat, dlatego warto spojrzeć na podstawowe wskaźniki indeksu S&P 500 oraz zadać pytanie, czy aktualne wzrosty mogą potrwać kolejne kilka lat?
S&P 500 – podstawowe wskaźniki wyceny
Zanim przejdziemy do indeksu S&P 500 warto spojrzeć na kapitalizację amerykańskiego rynku akcji w stosunku do PKB, jest to tzw. wskaźnik Buffeta.
Źródło: Advisor Perspectives
Powyższy indeks pokazuje kapitalizację indeksu Wilshire 5000 w stosunku do gospodarki USA. Obecna wartość wskaźnika wskazuje, iż kapitalizacja indeksu jest o 38 procent większa niż cała gospodarka USA. Z kolei rekord został zanotowany w 2000 roku, gdzie wartość spółek była o 51 procent większa niż gospodarka USA.
Zatem po 18 latach giełda USA po raz kolejny wkroczyła w bardzo niebezpieczne rejony przewartościowania. Wskaźnik może zostań obniżony na dwa sposoby. Pierwszym z nich będzie spadek cen akcji, co zmniejszy wartość spółek w stosunku do PKB. Z kolei drugi jest o wiele trudniejszy, gospodarka USA przyspieszy i będzie rosnąć szybciej niż wycena akcji.
Spoglądając tylko na ten wskaźnik możemy dojść do wniosku, że na chwile obecną amerykańska giełda jest bardzo przewartościowana.
Cena do zysku
Przechodząc do samego indeksu S&P 500 wycena spółek również znalazła się na bardzo wysokim poziomie. Wskaźnik P/E wynosi 22, natomiast 5 oraz 12 letnia średnia wynoszą odpowiednio 19 oraz 17. Natomiast powyżej pułapu 17 mamy do czynienia z bardzo drogimi akcjami. Pomimo wzrostu notowań indeksu analiza fundamentalna się nie zmieniła, akcje dalej pozostają drogie i aktualnie znajdują się na przewartościowanym poziomie.
Źródło: Factset
Stopy procentowe
Rezerwa Federalna w dalszym ciągu podwyższa stopy procentowe i nie zamierza zaprzestać. Jeżeli jednak obawiamy się, że prześpimy wyprzedaż na rynku akcji to niekoniecznie. W trakcie ostatnich dwóch cykli zacieśniania monetarnego nie doszło do wyprzedaży amerykańskich akcji. Wzrost stóp procentowych nie może być rozpatrywany bez inflacji, jednak kiedy dochodziło do mocniejszej przeceny?
Źródło: Bloomberg
Prawdziwa wyprzedaż przychodziła razem z obniżką stóp procentowych. Dlaczego? Obniżka stóp procentowych sugeruje kilka rzeczy. Po pierwsze spadającą inflację oraz spowolnienie gospodarczej. Spowolnienie gospodarcze wywołuje szereg negatywnych czynników w gospodarce, a to wszystko przekłada się na spadek inflacji spowodowanym spadkiem zamówień na dobra trwałe, spadkiem wynagrodzeń oraz wzrostem bezrobocia.
Oprócz tego obniżka stóp procentowych jest swoistym sygnałem Rezerwy Federalnej dla inwestorów, że gospodarka ma się źle i po raz kolejny wkraczamy w obniżki stóp procentowych. Zatem potwierdzeniem przyszłej bessy może być obniżka stóp procentowych, a nie sama kontynuacja zacieśniania monetarnego.
Dział Analiz Admiral Markets