13 grudnia czeka nas kolejna podwyżka stóp procentowych w USA, inwestorzy wyceniają ją już w 98.3 proc., zatem zaskoczenia nie będzie. Z kolei w 2018 roku prawdopodobnie dojdzie do dwóch albo nawet i trzech podwyżek kosztu pieniądza, ale to nie jest najważniejsze.
Najważniejszą zmianą w prowadzeniu polityki monetarnej przez Rezerwę Federalną jest redukcja sumy bilansowej z obecnych 4,45 biliona USD do 2,5-3 bln USD. Dopiero łącząc te dwie informacje otrzymujemy prawdziwie jastrzębi komunikat. Ponadto przyszły szef Rezerwy Federalnej Powell uważa, że gospodarka amerykańska znajduje się w stanie pełnego zatrudnienia i nie ma co czekać na przegrzanie rynku pracy. Jest to nieco bardziej jastrzębie stanowisko niż Janet Yellen.
Wracając do bilansu, jest to bardzo ważna informacja dla wszystkich. Od 2009 roku globalna polityka monetarna polegała na dostarczaniu płynności na rynek poprzez zaniżanie rentowności obligacji krótkoterminowych oraz długoterminowych. Aczkolwiek sytuacja zmienia się razem z nastaniem 2018 roku (FED zamierza zredukować bilans, ECB zmniejszyć skale QE, BoJ również zmniejsza skale działania).
Wspomniany czynnik z pewnością przełoży się na rynek kapitałowy tak samo jak i na dolara amerykańskiego.
2017 rok nie jest udany dla waluty amerykańskiej. Od początku stycznia do września indeks dolara znajdował się w trendzie spadkowym, dopiero teraz doszło do małego odreagowania. Czy na tym się zakończy? Prawdopodobnie nie, ponieważ do USD żywiony jest zbyt duży pesymizm, co widać chociażby po pozycjonowaniu się zarządzających na kontraktach terminowych.
Kolorem zielonym zaznaczono pozycje netto zarządzających na kontraktach terminowych. Z kolei na biało indeks dolara amerykańskiego. Pozycje netto znalazły się na poziomie, w którym przeważnie dochodziło do odbicia DXY. Czy tym razem będzie tak samo? Być może, ale może również dojść do długoterminowej konsolidacji, w której zarządzający zrealizują zysk z krótkich pozycji. Z drugiej strony indeks dolara może znaleźć się w jeszcze mocniejszej korekcie, co jest potwierdzone przez spread rentowności niemieckich i amerykańskich.
Linia pomarańczowa przedstawia spread rentowności niemieckich i amerykańskich na tle pary walutowej EURUSD. Jak widać, od czterech miesięcy spread rentowności zaczął rosnąć na korzyść obligacji amerykańskich. Natomiast EURUSD tąpnęło, po to aby zaraz odbić i zniwelować cały ruch spadkowy. Niemniej jednak dokładając do tego zbyt duży pesymizm żywiony do USD bazowym scenariuszem pozostanie umocnienie indeksu dolara na rynku.
DXY – analiza techniczna
Notowania DXY na interwale tygodniowym znajdują się w kanale spadkowym, ostatnia korekta nie zdołała pokonać górnej bandy kanału. Aczkolwiek zostało pokonane wsparcie 92.5 punktów. Dodatkowym aspektem wspierającym scenariusz wzrostowy jest oscylator stochastyczny, które sugeruje bardzo mocne wyprzedanie amerykańskiej waluty. Bazowym scenariuszem zostanie pokonanie górnej bandy kanału wzrostowego i wzrost USDX w okolicę 97 punktów.