Na rynku ciągle trwa spokój, ale to raczej kwestia czasu, kiedy pojawi się burza na rynkach. Nie chodzi o natychmiastową kilkunastoprocentową korektę, ale o zmienność. Na indeksie 500 największych amerykańskich spółek w tym roku kalendarzowym doszło do kilku ciekawych zjawisk
- 33 sesje bez 0.5 proc. korekty, najdłuższy streak od 1995 roku
- Średnia zmiana indeksu 0.30 proc, jest to najniższa wartość od 1965 roku
- Tylko cztery korekty powyżej 1 proc. (liczone od ceny zamknięcia), najmniej od 1964 roku
Ponadto oprócz powyższych zjawisk może poszczycić się jednym rekordem, prawie 12 miesięcy bez żadnej większej korekty niż 3 procent, jest to spektakularne zjawisko!
Jako główny powód niskiej zmienności wskazuje się inwestowanie pasywne poprzez fundusze ETF, które zyskują coraz bardziej na znaczeniu. Z drugiej strony barykady stoją osoby, które mówią o tym, że są „zbyt przestraszone aby kupić lub sprzedać". Aczkolwiek w historii również mieliśmy okresy małej zmienności, ale w ostatecznie powracała. Dla zdrowotności rynku powinna przyjść korekta, która zniosłaby część zysków z 2017 roku.
S&P 500 – analiza techniczna
Źródło: Admiral Markets
Notowania S&P500 na interwale tygodniowym od lutego 2016 roku poruszają się w kanale wzrostowym. Z kolei od początku 2017 roku mamy do czynienia z bardzo mocnym trendem wzrostowy i to bez mocnych korekt. Notowania indeksu znalazły się przy górnej bandzie kanału, co może sugerować korektę. Ponadto oscylator stochastyczny wskazuje na bardzo wykupiony rynek, skłonny do korekty. Oprócz tego niedźwiedzi sygnał wygenerowany jest przez formację świecową Pin Bar, który mówi o dużym niezdecydowaniu rynku. Gdyby doszło do długo wyczekiwanej korekty, to najbliższe wsparcie dla kursu znajduje się w okolicy 2488 punktów.
S&P 500 – jest drogo
Dziesięcioletnia średnia wskaźnika cena/zysk jest na poziomie 16.9. Z kolei pięcioletnia na poziomie 18.1. Aktualna wartość wynosi 22.3! Według prawa regresji do średniej w długim terminie powinniśmy powrócić do średniej. Zgodnie z tym wyjścia są dwa. Pierwsze, trudniejsze do zrealizowania – firmy zaczną zarabiać coraz więcej (po opodatkowaniu). Drugie, bardziej prawdopodobne – na rynek zawita mocniejsza korekta.
Źródło: Factset