Rekordowe przejęcie Pfizera

Listopad 23, 2015 23:10

Przed nami największa transakcja w historii branży farmaceutycznej. Transakcja opiewająca na 160 miliardów dolarów dotyczy wykupu notowanej w Nowym Jorku, ale zarejestrowanej w Dublinie spółki Allergan, znanej przede wszystkim z produkcji botoksu. Kupującym jest potentat branży farmaceutycznej – Pfizer Inc. Tym sposobem nowo powstała spółka stanie się, pod względem wielkości sprzedaży, największym koncernem farmaceutycznym świata. Pfizer ma objąć 56% akcji nowego przedsiębiorstwa o nazwie Pfizer Plc,, a Allegran pozostałe 44%.

Zanim jednak umowa dojdzie do skutku na wszystko muszą wyrazić zgodę regulatorzy w Stanach Zjednoczonych oraz Europie. Z tego powodu, za prawdopodobną datę dopięcia wszystkich formalności uznaje się dopiero połowę przyszłego roku. Władze USA patrzą jednak na te plany niezbyt przychylnym okiem, ponieważ jest to kolejny przypadek ucieczki ogromnego kapitału na drugą stronę Atlantyku. Wcześniej Ministerstwu Skarbu USA udało się zablokować fuzję amerykańskiej spółki AbbVie Inc. oraz brytyjskiej Shire Plc. I trudno się dziwić – chodzi w końcu o potężne wpływy z podatków. Ogromną zaletą tego przedsięwzięcia dla amerykańskiego Pfizer'a jest to, że po zrealizowaniu transakcji siedziba spółki, według warunków umowy, będzie znajdować się w Dublinie, co oznacza, że będzie ona podlegać irlandzkiemu prawu, a co za tym idzie Pfizer będzie płacić nie 35, a 12,5-procentowy podatek CIT.

To już kolejna próba „ucieczki" Pfizer'a ze Stanów Zjednoczonych. Wcześniej zarządowi spółki nie udało się jednak podpisać umowy z angielsko-szwedzką grupą farmaceutyczną AstraZeneca Plc. Przedstawiciele spółek nie zdołali porozumieć się co do najważniejszej kwestii – ceny.

Z wyliczeń wynika, że dzięki całej transakcji spółki zaoszczędzą dwa miliardy dolarów w trakcie pierwszych trzech lat. Według prognoz połączenie spółek nie powinno wpłynąć na non-GAAP EPS w 2017 roku, ale korzyści powinny być widoczne już od 2018 roku. Operacyjny cash flow ma przekroczyć 25 miliardów dolarów w 2020 roku – w 2014 roku wyniósł on 16,883 mld dolarów. Fuzja ma więc szansę uleczyć jednego z największych producentów leków na świecie i przywrócić go na ścieżkę wzrostu.

A jak wygląda aktualna sytuacja Pfizer'a pod względem finansowym? Krótko mówiąc sytuacja jest dość skomplikowana. Szczególnie mocno widać to po stronie przychodowej.

Wpływy spółki znajdują się w kanale spadkowym od 2011 roku, a ostatnie trzy kwartały były pod tym względem najsłabsze od post-kryzysowego 2009 roku. Na uwagę zasługują jednak odczyty z trzeciego kwartału tego roku. Spółka odnotowała 60 centów zysku na akcję przy konsensusie rynkowym na poziomie 51 centów i 57 centach zysku w analogicznym okresie roku ubiegłego. Przychody wyniosły z kolei 12,09 mld USD i przekroczyły prognozy o ponad pół miliarda, ale spadły r/r o 2,2%.

Krótkoterminowa sytuacja Pfizer'a na wykresie cenowym nie wygląda najlepiej. Od szczytu z końca października wartość jednego udziału spadła o przeszło 4,5 dolara. Sprzedający otworzyli wczorajsze notowania z potężną luką spadkową, ale na szczęście zatrzymani zostali na poziomie linii trendu wzrostowego. Jeżeli jednak niedźwiedzie zdołają się przez nią przebić ich celem powinno stać się wsparcie poprzedniego dołka – 30,60. Dalszy obszar obrony to 29,50-30,00 USD. Notowania spółki znajdują się poniżej średnich kroczących, a w dół skierowany jest także MACD. Długoterminowo jednak wartość koncernu pozostaje w trendzie wzrostowym, a obecną sytuację wciąż można traktować jako głębszą korektę. Martwić będzie dopiero zejście poniżej 29,50.


Maciej Panek
Analityk Rynków Finansowych


To również Cię zainteresuje:

Dżihad kontra reszta świata
Czy nowoczesne metody inwestowania są dostępne dla każdego?
Dziesiątki obietnic w 63 minuty