W przyszłym tygodniu kalendarz makroekonomiczny otworzy publikacja europejskiej koniunktury w przemyśle, która w ostatnim czasie zaskakuje pozytywnie. We wtorek poznamy optymizm japońskich konsumentów, niemiecki bilans handlowy oraz europejską stopę bezrobocia, która ma spaść o 0.1 procenta. W środę o godzinie 9.00 odbędzie się spotkanie członków Europejskiego Banku Centralnego, natomiast o godzinie 10:30 poznamy brytyjski bilans handlowy. W czwartek o godzinie 13:30 zostanie opublikowany protokół z posiedzenia ECB dot. polityki monetarnej. Z kolei w piątek najważniejszą informacją będzie publikacja amerykańskiej inflacji.
Najistotniejsze dane makro dla Australii, Kanady, Stanów Zjednoczonych, Strefy Euro, Nowej Zelandii, Japonii, Wielkiej Brytanii
Źródło: Admiral Markets
Stany Zjednoczone – inflacja
Od ostatniego kryzysu banki centralne zalały rynek finansowy płynnością. Bankierzy chcieli zobaczyć stabilna inflację, przeważnie w okolicy 2 albo 2.5 procenta. Gdyby cel został wcześniej zrealizowany, to stopy procentowe dawno zostały podniesione. Dlatego na dzień dzisiejszy publikowany CPI jest jednym z ważniejszych wskaźników makroekonomicznych.
Ostatnie podwyżki stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych doprowadziły do mniejszej inflacji CPI. Najnowszy odczyt za październik zostanie podany 12 grudnia o godzinie 14:30. Konsensus ekonomistów spodziewa się inflacji na poziomie 2.2 proc.
Stabilna inflacja na poziomie 2.2 procenta powinna sprzyjać Rezerwie Federalnej i zacieśnianiu monetarnemu.
Nie tylko stopy procentowe się liczą
Oprócz podwyżek kosztu pieniądza liczy się również redukcja bilansu Rezerwy Federalnej, która zakłada wyprzedaż papierów wartościowych nabytych w ramach programu luzowania ilościowego. Skutek będzie odwrotny do programu Quantitative Easing, czyli zbieranie płynności z rynku. Jak to się przyłoży na globalną giełdę? Prawdopodobnie konsolidacją albo małą wyprzedażą, ale wszystko zależy czy Rezerwa Federalna zdecyduje się na realizację przyjętego planu.
Źródło: FRED
Instrument do obserwacji
W przyszłym tygodniu warto obserwować dwa instrumenty – EURUSD oraz DAX30. Ostatnia wyprzedaż niemieckiego indeksu 30 największych giełdowych spółek była spowodowana sporą aprecjacją euro na szerokim rynku. Aktualnie kurs pary walutowej EURUSD znalazł się w okolicy szczytów z 2017 roku, co może powstrzymać dalszą aprecjację wspólnej waluty. Jeżeli do tego dojdzie, to niemiecki indeks powinien zaprzestać ostatnich wzrostów i powrócić do trendu wzrostowego, który dyktowany jest przez dalsze wzrosty amerykańskiego indeksu.
DAX – analiza techniczna
Stronie kupującej bez problemu udało się obronić strefę wsparcia na poziomie 12800 punktów. Poziom został wielokrotnie przetestowany, jednak sprzedający nie mieli tyle siły, aby pokonać kupujących. Obecnym celem strony popytowej jest poziom 13350 punktów, jeżeli uda się go pokonać, to możemy zobaczyć test szczytu z 2017 roku – 13535 punktów.
Notowania DAX 30, interwał dzienny
Źródło: Admiral Markets