DOW JONES 30
Niezdecydowanie to zbyt małe słowo, aby opisać to co w ostatnich dniach dzieje się na amerykańskim parkiecie. Stwierdzenie „kompletna dezorientacja" pasuje tutaj dużo bardziej. Wczorajsze notowania otworzyły się na poziomie poniedziałkowego zamknięcia, będącego jednocześnie wtorkowym otwarciem i zamknięciem. Z kolei zamknęły się nieco powyżej poniedziałkowego otwarcia i wtorkowego minimum. Dow Jones 30 stracił 241 punktów (1,36%), przy tylko nieco większej zmienności. Najbliższe dwa wsparcia to 17530 oraz 17480. DJI znajduje się poniżej 200-dniowej średniej, a MACD wskazuje na spadki, jednak dziś w roli głównej mają szansę zagrać byki, wsparte dużym, choć sztucznym wzrostem, na zalanych ostatnio spadkami giełdach Chinach. Jedyne dane makro z USA przewidziane na dziś to coczwartkowe wnioski o zasiłek.
S&P 500
Bardzo podobnie prezentuje się wykres S&P 500. Podaż trzeci dzień z rzędu zatrzymana została tuż nad wsparciem 2040. Dziś, na kontraktach, byki walczą o powrót ponad 200-dniową średnią kroczącą. Wczorajsza strata wyniosła 34,7 pkt. (1,67%), przy zbliżonej zmienności. Celem popytu na dziś powinien być poziom 2080, czyli okolice szczytów z ostatnich kilku dni.
NASDAQ 100
W okolicy minimów z poniedziałku i wtorku zamknął się wczoraj także wykres Nasdaq 100. Kolejny raz poziomem zbyt trudnym do pokonania okazała się wysokość 4350. Strata wyniosła tyle ile na S&P 500 – 1,67%, czyli 74 punkty. Zmienność osiągnęła 86 pkt. MACD wskazuje na południe, jednak w odbiciu, obserwowanym od rana na kontraktach, pomóc mogą wspomniane wcześniej wzrosty w Chinach. Grecja powinna, przynajmniej dla USA, zejść dzisiaj na drugi plan – konkrety i tak pojawią się prawdopodobnie dopiero w niedzielę podczas szczytu UE.
Dział Analiz