DOW JONES 30
Europejskie, niedźwiedzie nastroje, wywołane (oczywiście) grecką tragedią, przełożyły się także na notowania za Atlantykiem. Dow Jones 30 otworzył się z 300-punktową luką spadkową (1,67%), a następnie, podobnie jak DAX czy Euro Stoxx, popadł w niepewność. W interwale dziennym wyrysowana została 257-punktowa szpulka. Spadki w trakcie sesji zostały minimalnie pogłębione, dlatego na koniec dnia strata osiągnęła 1,75%. DJI zatrzymał się na wsparciu 17600, tuż pod 200-dniową średnią kroczącą. MACD zmierza na południe. O 16:00 opublikowany zostanie amerykański indeks zaufania konsumentów, jednak dzisiejszy dzień znów może przebiegać pod dyktando Strefy Euro.
S&P 500
S&P 500 otworzył się wczoraj z 1,4-procentową luką spadkową (30 punktów), dzięki czemu niedźwiedzie z automatu przełamały wsparcie 2080. W trakcie sesji podaż zdołała pogłębić spadki. Została zatrzymana dopiero na poziomie 200-dniowej średniej kroczącej. MACD przełamał linię sygnału na poziomie zera i wciąż spada. Strata na koniec pierwszego dnia tego tygodnia wyniosła 40 punktów tj. 1,92%. Podobnie jak w przypadku Dow Jones'a, warto dziś zwrócić uwagę na indeks zaufania konsumenckiego, którego publikacja zapowiedziana jest na godzinę 16:00, niemniej jednak kluczowe, po raz kolejny, będą doniesienia z grecko-europejskiego frontu.
NASDAQ 100
NQ 100 otworzył się wczoraj z prawie 70-punkową luką, co oznaczało 1,5% stratę. Tym samym strona podażowa sprowadziła wykres poniżej średnioterminowej linii trendu oraz wsparcia 4425. Niedźwiedzie zdołały dodatkowo kontynuować sprzedaż w trakcie sesji, dzięki czemu 100 blue chip'ów Nasdaq'a zamknęło się z 2,11-procentową stratą (95 punktów). Najbliższym wsparciem jest wysokość 4350 pkt. MACD dał lekki sygnał zmiany kierunku na południowy i spadł poniżej zera. Kwestia wpływu danych makro pozostaje oczywiście taka sama, jak w przypadku pozostałych amerykańskich indeksów.
Dział Analiz