DAX 30
Wtorek na zachodnioeuropejskich parkietach był niczym innym jak kontynuacją poniedziałkowego przebudzenia niedźwiedzi. Na samym początku sesji sprzedający na DAX osiągnęli sukces schodząc poniżej poziomu 11600, czego nie udało im się dokonać dzień wcześniej. Wykres 30 największych spółek z frankfurckiej giełdy wciąż zatem znajduje się w miesięcznym kanale spadkowym zmierzającym w stronę linii średnioterminowego trendu wzrostowego. Jego ewentualne przełamanie może być momentem krytycznym dla DAX'a, a przełamanie 3-miesięcznego minimum 11 tysięcy punktów będzie wówczas bardzo prawdopodobne. Wczoraj DAX 30 stracił 1,11%, a zmienność wzrosła do 271 pkt., wyraźnie przekraczając tegoroczną średnią. Na niekorzyść kupujących działa fakt, że kurs znajduje się poniżej 50-okresowej średniej kroczącej, a MACD wciąż wskazuje na spadki. Słabe odczyty wstępne wzrostu niemieckiego PKB z godziny 8:00 (0,3% przy prognozie 0,5%) mogą dodatkowo osłabić byki.
FTSE 100
Wykres londyńskiego FTSE 100 otworzył się wczoraj z lekką luką spadkową, która odcięła go dokładnie w miejscu, w którym znajdowała się linia średnioterminowego trendu spadkowego. Na atak strony podażowej nie trzeba było długo czekać. Cały spadek został zorganizowany przez niedźwiedzie w trakcie dwóch pierwszych godzin notowań. Kupujący próbowali zanegować te straty przez pozostałą część dnia, jednak nie udało im się wskórać zbyt wiele. Na koniec dnia FTSE zamknął się z jednoprocentową stratą. O połowę, względem poniedziałku, wzrosła zmienność – wyniosła 122 punkty. Bez wątpienia, w zatrzymaniu spadków po raz kolejny pomogło wsparcie 6900. Niestety przełamana została 50-okresowa średnia krocząca. MACD nadal spada, a histogram dotarł już do zera, co nie wróży najlepiej kupującym. Teoretycznie, zniesienie wsparcia 6900 pkt. pozwoli na spadek o kolejne 150 pkt. i na sprowadzenie wykresu do marcowych minimów. Na zachowanie wykresu mogą mieć wpływ dane z brytyjskiego rynku pracy, które pojawią się o 10:30, a także raport Banku Anglii nt. inflacji i przemówienie szefa BOE z godziny 11:30.
EURO STOXX 50
Wsparcie 3600, które zatrzymało sprzedających w poniedziałek, we wtorek nie podołało już zadaniu. Jeszcze na samym początku sesji kupujący podjęli próbę odbicia od tego poziomu, jednak strona podażowa przeważała wczoraj na zachodnich rynkach i tym samym wsparcie zostało zniesione. Udało się za to obronić poziom 3550. Niemniej jednak wykres wciąż znajduje się w miesięcznym trendzie spadkowym i poniżej średniej 50-okresowej. Przełamanie wsparcia 3550 umożliwi pogłębienie trendu i tym samym otworzy drogę do ataku na bardzo silny rejon obrony jaki stanowią zbiegające się linie średnioterminowego trendu wzrostowego oraz 200-okresowej średniej kroczącej. Indeks odnotował wczoraj połowę poniedziałkowej straty – 26 punktów (0,72%), a zmienność wyniosła 80 pkt. MACD wciąż wskazuje na spadki i oddala się od poziomu zera. Podobnie jak w przypadku DAX'a, słabe odczyty wstępne wzrostu niemieckiego PKB mogą uderzyć w wykres.
Dział Analiz