Wycena aktywów finansowy nie musi być wcale taka trudna, jak to profesorzy opisują w podręcznikach dot. wyceny finansowej. Proponowane są nam tysiące wskaźników, jednak po kilku latach studiowania nikt mi nie powiedział, kiedy złoto czy indeks S&P 500 jest drogi. W bieżącym artykule przedstawię jedną z najprostszej z możliwych wyceny aktywów finansowych.
Na samym początku warto przyjrzeć się notowaniom złota w poszczególnych walutach.
Źródło: Bloomberg
Od początku 2000 roku lub raczej od kilku tysięcy lat złoto zawsze drożeje względem złota oraz wszystkich wytworzonych produktów na świecie. Jest to spowodowane przez nadmierną podażą pieniądza ze strony banków centralnych. Zatem w każdej analizie powinniśmy pozbyć się waluty, w ten sposób należy porównywać aktywo z aktywem. W historii już niejednokrotnie odnotowano wzrost ceny domów o 200%, jednakże cena nabywcza, porównując z innymi aktywami spadła. Wartość każdej waluty w czasie zbiega do ZERA!
Dlatego zamiast wyrażać indeks w dolarach, należy przyrównać go do złota. Poniższy wykres przedstawia wartość indeksu Dow Jones Industrial wyrażoną w złocie.
Źródło: Inflation.US
Pokazuje nam to, ile musimy zapłacić uncji złota za jedną jednostkę indeksu. Analiza jest prosta i przyjemna, a co najważniejsze rynek zawsze porusza się w cyklach, które z każdym razem stają się coraz bardziej „wypaczone". Dzięki temu możemy wycenić prawdziwą wartość złota. Na dzień dzisiejszy dzięki temu wiemy, że złoto jest niedowartościowane, a akcje przewartościowane.
Jeżeli chcemy wycenić wartość indeksu, to najlepiej porównać go do produktu krajowego brutto.
Źródło: Inflation.US
Dzięki temu wiemy, że kapitalizacja giełdy nowojorskiej wyrażonej jako procent produktu krajowego brutto Stanów Zjednoczonych wynosi 110%. Patrząc historycznie jesteśmy bardzo blisko szczytów z 2000 oraz 2009 roku. Tak naprawdę, po ostatnim wybiciu indeksu S&P 500 znaleźliśmy się na historycznym szczycie. Patrząc na dwa poprzednie wykresy możemy stwierdzić, że złoto jest tanie, a akcje są drogie. Wybór aktywa na kilka najbliższych lat powinien być bardzo prosty, jednak nic nie wiadomo. Zawsze istnieje czynnik, który może pokrzyżować plany naszej inwestycji.
Podsumowanie
Analiza fundamentalna nie musi być tak trudna, jak to opisują analitycy. Wystarczy trochę doświadczenia i zdrowego rozsądku. Musimy pamiętać, że trudno jest pokonać rynek. Każdy fundusz inwestycyjny stara się to zrobić, a spora ich część upada. Na rynku zdrowy rozsądek zawsze pozostanie najważniejszą rzeczą. Dzięki niemu będziemy mogli uniknąć nadchodzącej katastrofy, a inwestorzy nie musieliby opłakiwać bessy z 2000 oraz 2007 roku.
Mateusz Groszek
Analityk Rynków Finansowych