Niskie stopy procentowe oraz bardzo tania waluta sprzyjała branży motoryzacyjnej. Razem z podwyżką kosztu obsługi zadłużenia spółki motoryzacyjne dostały czkawki, ale jak to się wszystko zakończy?
Niepokojącym zjawiskiem jest czas, który dzieli wyprodukowany samochód od jego sprzedaży. Wymagany czas do sprzedaży wszystkich wyprodukowanych samochodów trwałby około 3.16 miesiąca. Reasumując, dealerzy pozbędą się dopiero swoich samochodów po ponad 3 miesiącach od wyprodukowania.
Źródło: Bloomberg
Na powyższym wykresie zobrazowano czas wymagany do pozbycia się swoich zapasów. Od 2016 roku stabilnie rośnie. Dla porównania w 2009 roku podczas recesji gospodarczej wskaźnik ten powędrował w okolicę 5. Spowalniająca branża motoryzacyjna wcześniej czy później odbije się na pozostałych.
Spowolnienie branży widać także po marcowej sprzedaży. Analitycy spodziewali się sprzedaży na poziomi 17.3 miliona aut, natomiast sprzedano „jedyne" 16.53 miliona aut. Warto zauważyć, że przez trzy ostatnie miesiące zanotowano prawie 10 procentowy spadek sprzedaży aut.
Źródło: Bloomberg
Rosnące zapasy oraz spowolnienie w sprzedaży samochodów z pewnością odbije się na przyszłych wynikach gigantów motoryzacyjnych jak General Motors, BMW, Audi, Ford.
Źródło: zerohedge
Marcowa sprzedaż samochodów nie zachwyca. Ford sprzedał o 4 procent mniej samochodów niż rok wcześniej w tym samym miesiącu, natomiast Fiat o 10 procent. Samochody dostarczane przez BMW oraz Toyote również zanotowały spadek sprzedaży.
Wszystko to w najbliższej przyszłości powinno przełożyć się na gorsze wyniki branży motoryzacyjnej. Jeżeli spojrzymy na wykres BMW, to sytuacja nie jest tak klarowna, jak spowolnienie w branży.
Źródło: Admiral Markets
Na wykresie tygodniowym notowania BMW nie dały rady wspinać się dalej po linii trendu wzrostowego, została przerwana. Pomimo tego nikt nie jest skłonny do sprzedaży akcji, niemniej jednak akcje jednego z najlepszych producentów aut na świecie mogą po raz kolejny spaść w okolicę poziomu 66 euro za akcje. Jednakże musimy wiedzieć, że zarabianie na spadkach podczas hossy na całym rynku jest bardzo trudne.
Mateusz Groszek
Analityk Rynków Finansowych